Poniżej przytoczono przykłady hipotez, które mogłyby pomóc wyjaśnić zagładę dinozaurów:
- Naukowcy odkryli warstwę skał sprzed 65 milionów lat, która zawierała duże ilości irydu. Pierwiastek ten spotyka się stosunkowo rzadko na Ziemi, ale za to bardzo często występuje on w meteorytach. Może więc na Ziemię spadł meteoryt o średnicy na przykład 10 kilometrów.
- Pył który wzbił się w atmosferę po uderzeniu meteorytu, mógł zaciemnić Słońce na długie lata. Ponieważ bez światła słonecznego nie mogły rosnąć rośliny, zwierzęta roślinożerne musiałyby wyginąć z głodu. Równocześnie wiele zwierząt zamarzłoby.
- Po opadnięciu pyłu, para wodna powstała wskutek upadku meteorytu, zatrzymałaby promienie słoneczne, co spowodowałoby bardzo silne ogrzanie powierzchni Ziemi (efekt cieplarniany). Znaczna ilość zwierząt wymarłaby, nie mogąc znieść upału.
Z wykopalisk nie można odczytać czy dinozaury wyginęły w ciągu dziesiątków czy milionów lat. Istnieją również hipotezy zakładające, że wymieranie to trwało przez długi czas, bez wystąpienia globalnej katastrofy, którą mogłaby zostać objęta cała Ziemia.